Jogurt
10:19:00
6
Prosiliście na asku żebym napisał wam jak przepis na ten oto jogurt:
Więc przechodzę do tłumaczenia jak taki przygotować.
jest to taka wersja mniejsza, bo nie miałem dużego jogurtu, wiec użyłem takiej śmietany z jagodami.
Składniki:
najważniejszy składnik to właśnie jogurt/śmietana jak na zdjęciu. Ja wybrałem taka jaką miałem w domu czyli z jagodą, jednak z reguły biorę zwykły jogurt naturalny.
Składnikiem następnym są otręby.
Ostatnie składniki to rodzynki i orzechy. Jeżeli nie przepadasz za rodzynkami możesz użyć suszonej żurawiny, śliwki lub moreli. Przechodzimy do przygotowania. Bierzemy wysoką szklankę bądź taką jaką mamy w domu.
Moja szklanka wyglada tak, pierwszym krokiem jest wlasnie pierwszej warstwy jogurtu/śmietany.
Kolejna warstwa to otręby
Następna znowu jogurt/śmietana
I ostatnim juz niestety krokiem bo skonczyła mi sie moja śmietana jest posypanie orzechami i rodzynkami.
Chcę zaznaczyć że kolejności nakładania produktów nie są narzucone i możecie sobie je mieszać w dowolny sposob moim ulubionym jest wlasnie ten, powykonaniu polecam jeszcze wsadzić go na troche do lodówki aby całość sie schłodziła :)
Smacznego misie <3
A co do dzisiejszych Walentynek, było bardzo miło i fajnie ponieważ odwiedziła mnie Madzia, nie widzieliśmy się ponad dwa tygodnie :( i nareszcie się zobaczyliśmy. Ugotowaliśmy razem spaghetti, jedliśmy tosty z mozarella i pomidorami
I oglądaliśmy filmy. Nie moge sie już doczekać poniedziałku kiedy nareszcie wyjdę z domu i spotkam się z przyjaciółmi. To chyba tyle na dzisiaj. W następnej notce chciałbym wam pokazać bluzy jakie mam w swojej szafie, z jakiego są sklepu za ile je kupiłem itd. oprócz tego pokaże wam bluzy które moim zdaniem są warte uwagi i można je kupić przez internet. Miłego wieczoru i weekendu.
Zapraszam do obserwacji na instagramie, Facebooku i asku, oraz zadawania pytań na ask.fm tam jak i w komentarzach możecie pisać mi pomysły na notki :)
Na pewno kiedyś zrobię ten jogurt. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wreszcie wracasz do blogowania.
Kocham. <3
aaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńCześć Szymi ! Mam pomysł na kolejną notkę! Napisz jak się zaczęła twoja "historia" z Laną
OdpowiedzUsuńJesteś kochany misiu :*
OdpowiedzUsuńFajnie, że założyłeś blogspota , bo na poprzednim blogu mało pisałeś .Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńmniam napewno zrobie :)
OdpowiedzUsuń